Witajcie,
Ostatnio otrzymałem ciekawe pytanie ze strony klienta. Chodziło o pożyczkę hipoteczną, czyli sytuacje w której mamy swoją nieruchomość, potrzebujemy kredytu na inny cel i dajemy tą nieruchomość w „zastaw” dla banku. Klient miał dość specyficzne pytanie, bo zapytał mnie czy w „zastaw” pod tą pożyczkę hipoteczną może dać samą halę, której jest właścicielem, bez dawania gruntu na którym ta hala została wybudowana. Odpowiadam na to pytanie: NIE – banku będzie interesować całość nieruchomości z gruntem i budynkami wybudowanymi na nim.
Bank zabezpieczy się na całości nieruchomości
Klient zadając to pytanie miał nadzieje, że bank zabezpieczy się tylko na części nieruchomości (samych budynkach) a cenna ziemia zostanie dalej w rękach klienta „nie zastawiona”. Z perspektywy klienta zapewne w razie braku spłaty rat kredytu bank mógłby zająć sobie zabezpieczenie hipoteczne czyli sam budynek hali i go sprzedać odzyskując kwotę udzielonego kredytu. Teoretycznie byłoby to wykonalne: bank zabezpiecza się na samym budynku (bez ziemi) i udziela kredytu, klienta nie spłaca kredytu wiec bank windykuje klienta i zajmuje zabezpieczenie czyli halę – i sprzedaje ją chętnemu kupcowi. Jak mógłby to technicznie zrobić? A choćby rozebrać tą halę i sprzedać same materiały budowlane na wolnym rynku lub sprzedać budynek hali w całości z obniżką ceny po to aby nowy właściciel mógł zamówić specjalistyczną firmę do przenosin tego budynku w całości.
Z perspektywy banku mimo, że całość pomysłu wydaje się technicznie wykonalna, to udzielenie takiego kredytu byłoby nieopłacalne. Pamiętajcie, że bank nie jest ani biurem nieruchomości czyhającym na Waszą nieruchomości ani tym bardziej dyskontem budowlanym – bank lubi czystą gotówkę, najlepiej w formie elektronicznej. Taka gotówka zajmuje mało przestrzeni, jest łatwa w transporcie (internet) i nie wymaga zbytnio obsługi przez pracowników co ogranicza koszty. Z kolei zabezpieczenie się na samej hali bez ziemi powodowałoby wiele trudności: mniejsza ilość potencjalnych chętnych do odkupu zabezpieczenia, koszty na biura nieruchomości/pracowników którzy mieliby się zająć sprzedażą hali w całości lub koszty wynajmu magazynów na materiały budowlane.
Bank to nie biuro nieruchomości
Reasumując, banki jeśli biorą w zabezpieczenie pod kredyt jakaś nieruchomość to biorą ją w całej postaci: ziemię wraz z budynkami i instalacjami na nich wybudowanymi. Jest to dla banków prostsza i mniej angażująca w przyszłości opcja. Dodatkowo biorąc całość nieruchomości zmniejszają ryzyko bankowe – każdy klient 3 razy zastanowi się nad brakiem spłaty raty jeśli będzie mógł stracić całość nieruchomości zamiast tylko jej części.
Jeśli szukasz kredytu bankowego zapraszamy do EGIDA Finanse w Olsztynie.
Pozdrawiam,
Daniel Kamiński
Komentarze