„Kredyt konsolidacyjny z najniższą ratą lub zwrot pieniędzy” , „Skonsoliduj swoje kredyty i zyskaj do 30% niższą ratę”, „Konsoliduj kredyty tanio. Zamień kilka rat na jedną, niską” – takimi reklamami kuszą nas polskie banki w zakresie kredytów konsolidacyjnych. Ale o co właściwie w takim kredycie chodzi? Upraszczając, bank zbiera nasze obecne kredyty i ich raty (kilka kredytów lub jeden), wrzuca to wszystko do „jednego worka” i wyjmuje z tego jeden większy kredyt i jedną wspólną, docelowo mniejszą ratę. Brzmi nieźle prawda? Zgadza się, pod warunkiem, że mamy świadomość, że reklamy mają to do siebie, że chcą uwypuklać pozytywne cechy danego produkty lub usługi a zamaskować te negatywne.
Policzmy:
Przychodzę do banku X i chcę wziąć 50.000 zł kredytu gotówkowego na cel dowolny. Moja rata przy okresie 5 lat kredytowania wyniesie 1145,24 zł/miesięcznie. Okazuje się, że jednak ta rata okazała się dla mnie zbyt wysoka lub po prostu uległem pokusom reklamy o obniżeniu raty i zwróciłem się do tego samego banku z prośba o konsolidacje tego zobowiązania (tak, można skonsolidować nawet 1 kredyt) przy tym samym oprocentowaniu i takich samych opłatach bankowych. W efekcie bank wydłużył okres kredytowania do 8 lat i zaproponował ratę w wysokości 798,36 zł/miesięcznie.
Sukces? Tak jeśli chodzi o obniżenie raty. Natomiast to, czego banki nie mówią pokażę Wam poniżej.
Licząc jakiekolwiek ostateczne koszty kredytu bankowego najprostszym i często najskuteczniejszym sposobem jest zsumowanie wszystkich rat przez cały okres kredytowania i obliczenie tym samym ile ostatecznie „oddamy” do banku. Idąc tym tropem zobaczmy:
Mnożymy comiesięczna ratę z okresem kredytu wyrażonym w miesiącach (dla kredytu gotówkowego: 1145,24 zł x 60 miesięcy; dla kredytu konsolidacyjnego 798,36 zł x 96 miesięcy)
Ostatnia kolumna pokazuje nam ile ostatecznie „wpłacimy/oddamy” do banku przez cały okres kredytu. Okazuje się, że sumarycznie biorąc kredyt konsolidacyjny na kwotę 50.000 zł zapłacimy więcej (o 7928,16 zł) niż za kredyt gotówkowy na ta sama kwotę. Z czego to wynika? Z OKRESU kredytu. Im mamy dłuższy okres kredytu, tym wizualnie rata nam się zmniejsza ponieważ tą samą kwotę kredytu będziemy spłacać przez większą ilość miesięcy – tym samym bank może zaoferować mniejsza comiesięczną ratę.
Czy zatem kredyt konsolidacyjny to oszustwo?
Stanowczo nie. Po prostu trzeba pamiętać, że każda sytuacja klienta banku jest inna i każdy powinien samodzielnie dostosować kredyt do swoich potrzeb. Jeśli kluczową kwestią dla Ciebie jest całościowy koszt, to ile bank na Tobie „zarobi”, ile oddasz do banku – korzystaj z prostych kredytów (np. gotówkowych), z jak najkrótszym okresem kredytowania, wtedy oddasz jak najmniej odsetek i kosztów do banku. Jeśli natomiast boisz się, że może kiedyś podwinąć Ci się noga w zarobkach i tym samym w płatnościach rat lub już bieżąca rata stanowi dla Ciebie problem – kredyt konsolidacyjny jest dla Ciebie. Mimo, że ostatecznie zapłacisz więcej za taki kredyt, to jednak będziesz mógł spokojnie i bezstresowo spłacić dogodne dla Ciebie raty bez stresu o wizytę pana windykatora z banku.
Jeśli zatem potrzebujesz pomocy przy swoim kredycie, szukasz dla siebie najlepszego rozwiązania lub potrzebujesz po prostu doradzenia, która opcja będzie dla Ciebie najlepsza – zapraszamy do EGIDA Finanse.
Pozdrawiam,
Daniel Kamiński
Komentarze