Witajcie,

Chciałbym opowiedzieć Wam historię jednego z naszych klientów i niespodziewanego problemu, jaki sam sobie nieświadomie zgotował. Nazwijmy go…. Andrzej.

Andrzej był młodym człowiekiem, który po okresie życia studenckiego i poszukiwaniu pierwszej pracy chciał się ustatkować i kupić sobie mieszkanie z pomocą kredytu bankowego. Jako że przez większość lat radził sobie samodzielnie, systemem bankowym nie specjalnie się interesował.

 

Co się stało?

 

Zgłosił się do banku, pokazał swoje przyzwoite dochody, przekazał wszelkie niezbędne informacje, wypełnił wnioski i ze spokojem czekał na decyzje bankową. Jakież było jego zdziwienie gdy otrzymał z banku odpowiedź negatywną. Jaki powód: klient ma zła historie kredytową, jest nierzetelnym płatnikiem rat.

Zdziwiony Andrzej zaczął szukać powodów tej sytuacji – spojrzał w swój raport BIK. Wszystko okazało się jasne. Jakiś czas wcześniej, jak tylko podjął pierwszą pracę postanowił wziąć drobny kredyt na zakup laptopa. Podczas starania się o ten kredyt razem z pracownikiem banku wypełniał wniosek kredytowy. Jednym z pytań w tym wniosku było na który dzień miesiąca chce mieć płatność raty kredytowej. Andrzej powiedział wtedy nie analizując do końca swoich możliwości, że „może być” 7 dzień każdego miesiąca – doradca zgodnie z życzeniem klienta tak zaznaczył we wniosku i na takich zasadach Andrzej otrzymał ten drobny kredyt.

 

W czym zatem problem?

 

A no w tym, że Andrzej swoją wypłatę z pracy otrzymywał 10-tego każdego miesiąca i wtedy też płacił swoje zobowiązania, w tym ratę za laptop. W efekcie każdego miesiąca przez cały okres tego symbolicznego kredytu, miał cykliczne opóźnienia wynoszące 3 dni każdego miesiąca. Bank, który udzielił kredytu, nie był w tamtym momencie zbyt restrykcyjny, więc widząc, że pieniądze cyklicznie spływają z drobnym opóźnienie, ale jednak spływają, nie wzywał listownie Andrzeja do korekty i darował sobie wysyłanie monitów. Jednocześnie jednak zgodnie z prawem każde takie opóźnienie raportował do bazy BIK (info o bazach tutaj: http://egidafinanse.pl/blog/bazy-bankowe/) czym pogarszał Andrzejowi sytuację kredytową. Reasumując w raporcie BIK, na którym wzorował się kolejny bank do którego Andrzej zwrócił się po kredyt hipoteczny, widział cykliczne 3 dniowe opóźnienia co miesiąc.

 

Happy end

 

Na szczęście Andrzej ostatecznie trafił do EGIDA Finanse i pomogliśmy mu uzyskać kredyt w innym banku: trzeba było trochę powyjaśniać, pokazać dowody cyklicznych płatności i wyjaśnić z jakiego błahego powodu powstała sytuacja w BIKu – analityk zgodził się na nasze wytłumaczenia. Nie mniej jednak dało nam to do myślenia, że pytania na wniosku kredytowym nie znajdują się tam przypadkiem. Wniosek kredytowy jest oficjalnym dokumentem jaki składa się w instytucji finansowej i dane z niego będą dla nas wiążące podczas całej umowy kredytowej – pamiętajcie o tym. Tym samym zapytani o termin płatności raty podajcie taki dzień, abyście dysponowali wtedy środkami na spłatę raty – warto także dać sobie kilka dni zapasu na ewentualne opóźnienia w wysyłaniu wynagrodzenia przez pracodawcę.

Pozdrawiam,

Daniel Kamiński