Witajcie,

Na polskim rynku mieszkaniowym powstał mit jakoby program MDM (Mieszkanie Dla Młodych) czyli program dotacji państwowych do zakupu własnej nieruchomości przez osoby takowej wcześniej nie posiadające był lekarstwem na wszelkie bolączki tego rynku. Ja chciałbym Wam pokazać, że w każdej zasadzie zawsze znajda się wyjątki i nie zawsze to co jest korzystne dla sąsiada będzie korzystne także dla Ciebie.

Dla przypomnienia: program MDM pozwala uzyskać dopłatę (od 10% do 30%) wartości na zakup swojej pierwszej nieruchomości. Wysokość dofinansowania zależy od tego czy mamy małżonka oraz od ilości posiadanych dzieci.

Myśląc logicznie, dofinansowanie nawet tych 10% (dla singla bezdzietnego) wydaje się bardzo korzystne zgodnie z zasadą „skoro dają to bierz” – lecz czy aby na pewno? Zobaczmy:

Przykład:

Młoda rodzina z jednym dzieckiem chce kupić w Olsztynie swoje pierwsze „M”. Wybiera mieszkanie dwupokojowe od dewelopera. Dla uproszczenia przyjmujmy łączną cenę zakupu jako 200.000 zł. Dodatkowo chcieliby dokupić miejsce parkingowe w garażu podziemnym za cenę 20.000 zł. Łączna cena inwestycji wynosi zatem 220.000 zł Dofinansowanie z programu MDM wyniesie 15% (małżeństwo, 1 dziecko) czyli… 30.000 zł (200.000 zł x 15% = 30.000 zł). Dlaczego liczę od 200.000zł? Ponieważ program MDM (a tym samym kredyt mieszkaniowy) NIE obejmuje dopłaty do zakupu miejsca parkingowego dlatego te 20.000 zł za zakup miejsca parkingowego będziemy musieli wyjąć z własnej kieszeni.

 

Czy MDM na pewno się opłaca?

 

Okej, jakby nie liczyć nawet po odjęciu kosztu zakupu miejsca parkingowego z własnej kieszeni dostajemy z programu 10.000 zł dopłaty „na czysto”. Zgadza się ale i wielkość ta może zostać uszczuplona. Program MDM przewiduje bowiem, że w przypadku wynajęcia lub sprzedaży mieszkania w okresie pierwszych 5 lat jego trwania proporcjonalną część tej dopłaty będzie trzeba zwrócić do budżetu państwa. Wobec tego, jeśli wydarzy się szybki awans w pracy lub przymus przeniesienia się do innego miasta za pracą i tam zakupu nowego lokum może się okazać, że skorzystanie z programu MDM może być dla nas mało korzystne, wyjdziemy na zero, lub w skrajnym przypadku wręcz delikatnie „na stracie”.

Nie zapominajmy też o aspekcie psychologicznym. Obecnie środki z programu MDM bardzo szybko się rozchodzą, co może powodować niepotrzebne „ciśnienie” na zakup jakiegokolwiek mieszkania „byleby się załapać”. Później może się okazać, że nasz zakup nie jest do końca taki jak oczekiwaliśmy lub korzystając z naszej desperacji sprzedający zawyżył trochę cenę w stosunku do rynkowej.

 

Czy to oznacza, ze program MDM jest zły?

 

W żadnym wypadku, powiem wręcz: w 80% standardowych przypadków będzie on świetną pomocą w zakupie swojego lokum. Nie mniej jednak będą zdarzać się przypadki klientów, dla których korzystanie z programu MDM będzie nieopłacalne, jeśli nie finansowo to chociaż ze względu na zmarnowanie swojego cennego czasu.

Pozdrawiam,

Daniel Kamiński