Witajcie,
We wcześniejszym artykule pisałem Wam podstawowe informacje o firmowym kredycie obrotowym – skąd się wziął, dla kogo jest skierowany i czym się charakteryzuje. Dziś chciałbym Wam wskazać jedną kluczowa przewagę tego kredytu nad innymi a także jeden potężny minus, który trzeba mieć na uwadze decydując się na tego typu rozwiązanie kredytowe. Po co Wam to piszę? Ponieważ nie ma w życiu rzeczy w 100% idealnych dla wszystkich, zawsze jest jakiś plus i minus – choćby najmniejszy. Nie inaczej jest z kredytami, lokatami, pożyczkami – też mają swoje plusy ale także mają swoje minusy – a co za tym idzie, nie każde rozwiązanie będzie idealne dla każdego.
Największy plus kredytu obrotowego
W mojej ocenie jednym z największych plusów kredytu obrotowego jest jego przyznawalność. Taki kredyt z racji na to, że jest przyznawany na krótszy okres, jest łatwiej uzyskać. Krótszy okres oznacza dla banku mniejsze ryzyko, że z biegiem czasu (lat) zmieni się Wasza sytuacja finansowa na gorszą na tyle, że uniemożliwi Wam spłatę tego kredytu. Drugim aspektem tej przyznawalności jest też forma, w jakiej bank analizuje sytuacje finansowa klienta. Kluczowym parametrem przy udzielaniu takiego kredytu jest przychód klienta. Oczywiście, dochód klienta jest także sprawdzany, nie mniej jednak bank głównie skupia się na przychodowej części Waszego biznesu. Opcja ta dobra będzie dla firm, które generują spore przychody w stosunku do ostatecznego dochodu na czysto (np. hurtownie, sklepy itp.). Wynika to z tego: bank traktuje taki kredyt jako pożyczkę na obrót – zakłada, że gdy klient dokona obrotu, zarobi na nim, to zwróci kredyt i rozliczy się z bankiem.
Największy minus kredytu obrotowego
Dla banku z racji na to, że skupia się na obrocie jaki generuje Wasza firma, kluczowym jest nie ten obrót z dokumentacji finansowej (wszak jak mawia stare przysłowie: papier wszystko przyjmie) ale z obrotów na kontach firmowych. Oczywiście bank bierze pewne korekty, ze rzadko kiedy obrót na kontach będzie odpowiadać temu zadeklarowanemu w dokumentach finansowych co do złotówki, nie mniej jednak kuriozalnie duże różnice spowodują, że klient nie otrzyma takiego finansowania. Zapytacie w czym problem? Skoro bank odmówi kredytu to trudno, poradzicie sobie inaczej – zgadza się. Ale taki „luksus” macie w sytuacji gdy dopiero pierwszy raz staracie się o kredyt obrotowy. Gdy macie takowy już przyznany to bank wymaga od Was pewnych określonych miesięcznych (i wcześniej zadeklarowanych) obrotów na koncie – jeśli ich nie będzie możecie mieć spory problem. Jeśli tych obrotów nie będzie, bank zakończy umowę przed terminem lub po okresie umowy kredytu (standardowo roku) nie przedłuży kredytu na kolejny okres i zażąda spłaty całego kapitału w trybie nagłym.
W tym momencie przypomina mi się historia mojego klienta handlującego kruszywami, który swego czasu wziął w swoim banku kredyt obrotowy na 200.000 zł i co roku go przedłużał. W pewnym sezonie jednak doszło do jakiegoś tąpniecie w jego branży i jego stali klienci kupujący od niego kruszywo płacili za towar dalej terminowo… ale w formie gotówkowej. Wobec tego realnie i zarobkowo sytuacja klienta się nie zmieniła, nie mniej jednak większość obrotów nie pojawiła się w formie przelewów od kontrahentów na kontach bankowych i bank nie zobaczył obiecanego przy podpisywaniu umowy kredytowej poziomu obrotów – niestety banki wpłat własnych na konta firmowe w takich sytuacjach co do zasady nie honorują. Efekt tego był taki, że bank wypowiedział klientowi umowę kredytu obrotowego i zażądał zwrotu całości kapitału czyli 200.000 zł. Nie muszę chyba Wam mówić, że jednorazowo taka kwota przerastała możliwości tego klienta.
Reasumując: firmowy kredyt obrotowy jest bardzo korzystny dla klienta ze względu na prostą strukturę i dobrą przyznawalaność. Trzeba jednak pamiętać, że kredyt ten jest przyznawany na krótki okres i po tym okresie trzeba będzie całość kapitału zwrócić lub przejść ponowną procedurę kredytową przy przedłużaniu go na kolejny okres. Wobec tego nie sugeruję korzystania z takiego kredytu pod kątem długotrwałych inwestycji – tu lepiej sprawdzą się klasyczne kredyty ze stałą ratą i ustalonym okresem spłaty.
Pozdrawiam,
Daniel Kamiński
Komentarze